James

Lily Evans

Jak to zależy? Zabierz Jamesowi chociaż jedną z cech, których nie lubiła Evans, a już nie będzie to ten sam James Wink

~*~*~*~

Chodziło mi o ten moment, gdy James tak jakby mówi kocham cię i wy powiedziałyście, że nie liczy się, a moja odpowiedź to zależy, zależy jak na to patrzeć, bo jak potem było wyjaśnione, to był James tylko ta jego wesołość była uwieziona, a tak był dokładnie taki sam jak wcześniej.

~*~*~*~

Ale jednak powiedział to na pożegnanie, prawda? Wiedząc, że nie ma wiele czasu. 'Przyparty do muru'. Wink

~*~*~*~

No i właśnie każdy spojrzy na to inaczej, ja swój punkt widzenia przedstawiłam.

Lily Evans

Masz rację- to zależy. Wesoły Huncwot nie powie tego tak szybko jak człowiek poważny i z góry zadeklarowany Wink

~*~*~*~

czyli ogółem się nie liczy - bo prawdziwy James jest wesołym Huncwotem.
ale 'kocham Cię' padło z jago ust w kierunku Evans Smile

~*~*~*~

i ona też się przyznała Złośnica Very Happy

~*~*~*~

a, no tak, bywa :]

~*~*~*~

ch czy oni nie mogli by być razem tak po prostu? xD

~*~*~*~

byłoby za pięknie. a poza tym, gdyby byli tak po prostu, to nie byłaby to ta sama historia. i nie byłoby takiego świetnego sam na sam ;]

~*~*~*~

ann w pełnie się zgadzam Very Happy

~*~*~*~

no ja wiem xD Wcale nie chcę ich łączyć od razu <lol2> tylko chodzi mi raczej o to, że czasami mam ochotę żeby byli już razem. Przecież oni się bez siebie męczą xD

~*~*~*~

Megann, jak miło Wink

męczą? a czymże by było życie bez cierpienia?

ha! to takie szekspirowskie! ;D

~*~*~*~

ha, życie bez cierpienia było by piękne lecz chyba nie prawdziwe, co? ;P
no masz rację, Szekspir by się tego nie powstydził xD

~*~*~*~

rośnie we mnie zalążek mistrza, c'nie? Smile