Syriusz

~*~*~*~

aha...xD

~*~*~*~

... odpowiedziała Anka gapiąc się bezmyślnie w monitor Smile

~*~*~*~

Brakuje mi mojego przystojniaka... ^^

~*~*~*~

anoo! <3 Syriusza brak, zły humor mam...ułożę piosenkę ;P

~*~*~*~

Kiedyś ułożyłam na lekcji piosenkę o moim nauczycielu z techniki. Była bardzo hmm... inspirująca Very Happy

, ale chyba on sam nie byłby uszczęśliwiony.

~*~*~*~

xD Moją nauczycielkę od matmy kiedyś parodiowałam, jak robiliśmy jakąś scenkę na zajęciach artystycznych ;p

~*~*~*~

Och, Syriuszu szczerozłoty, gdzie są twoje... Psie psoty?:p
U mnie parodiują i nie potrzebują do tego scenek. ; d

~*~*~*~

No na normalnych przerwach to też, ale tak na lekcji, przy innym nauczycielu to lepiej uważać.

~*~*~*~

Oh, ja podobno byłam mistrzynią parodiowania mojego byłego nauczyciela od angielskiego (tak apropo to mówili na niego Hitler). Zawsze jak wychodził z klasy to siadałam na jego miejscu i odstawiałam przedstawienie Very Happy

~*~*~*~

Ej, ja też znam jednego "Hitlera"... tyle, że chodzi do mojej klasy. Ciągle gada "śmierć żydom" i "czystość krwi jest najważniejsza" albo "moje zamachy przeżyją tylko ludzie wykształceni". Ogólnie jest trochę dziwny, bo sam z siebie przerabia materiał do 3 gim. z maty i chemii. Ale potrafi być śmieszny szczególnie tekstami jak uczymy się słówek do angola i mówi "hm, arbuzem można zabić, bo jest ciężki i ci głowę rozwali, prawdą można, bo zawału dostaniesz, szczęściem - aż ci mózg pęknie, kanapką - udławisz się, pracą - umrzesz od zmęczenia, limuzyną - no coś cię przejedzie" i tak ponad 200 słówek potrafi.