Autor |
Wiadomość |
<
Cytaty
~
Sheryl Corvin słodka willa potrafi zgnoić każdego!
|
|
Wysłany:
Wto 18:36, 01 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dobra bto tak na początek standardowe " Jamie!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:55, 01 Wrz 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Opierała się niedbale o ścianę popijając sobie z manierki.
- Co ty wyprawiasz? – Tyrone wyrwał jej alkohol z ręki.
- Nie moja wina, że tu nie ma nic mocniejszego. – prychnęła.
- Mówiłaś, że zaraz zejdą z parkietu. – powtórzył nie wiadomo który raz.
- Tak? – spytała chłodno. – Myliłam się. – burknęła. – Jak w wielu sprawach zresztą…
- Przyszłaś z nim i nie niepokoi cię, że zniknął? – Sheryl popatrzyła na Hitchswitcha. Podobny nawet do Pottera, chociaż… nie… za jasne włosy i inny odcień oczu.
- Przejrzyj na oczy. – powiedziała. – On nigdy nie odpuści ci Lil. – Tyrone z kamienna twarzą zerknął na brunetkę. Nie wyglądała na rozanieloną faktem zrobienia owego odbijanego.
- Po co mnie zabrałaś?- zapytał chłodno.
- On będzie się za nią uganiał do końca swojego życia. – założyła ręce na piersiach.
- Nie obchodzi mnie co Potter będzie robił. – stwierdził Black.
- Ale obchodzi cię co zrobi ona. – zauważyła chytrze Sher. – A ona tańczy z nim, nie z tobą… - Corvin sama nie wiedziała po co to mówi i upiera się przy swoim. Była rozgoryczona i chciała, żeby ktoś jeszcze czuł się jak ona. Hitchswitcha było zdołować najłatwiej… Czuła się z nim złączona bólem, gdyż posiadali ten sam problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:26, 28 Lip 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
|
Do triumfu zła potrzeba tylko aby dobrzy ludzie nic nie robili. - jakoś tak pierwsze skojażenie do cytaty to dla mnie Sher :d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:48, 08 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
|
- Peter to ty?- usłyszała czyjś głos dobiegający ją gdzieś z głębi pokoju. – Masz to o co cię prosiłem?- na sam środek wyszedł Remus Lupin w samym ręczniku na biodrach. Zaskoczony Lunatyk nie wiedział dokładnie co ma zrobić. Może powinien schować się gdzieś? Albo ją wyprosić? Stał osłupiały bez żadnego konkretnego pomysłu.
Sheryl ledwo powstrzymywała w sobie śmiech. Rzadko kiedy miała okazję oglądać szkolnego kujona bez ubrania. Tym bardziej cała sytuacją ja śmieszyła.
- Ej! Lupin! Ręcznik ci spada!- krzyknęła wybuchając głośnym śmiechem na co chłopak chwycił nerwowo jedyną rzecz jaka go okrywała. Poczuł jak policzki zaczynają go palić. Nienawidził się rumienić.
Sher szybko zauważyła czerwieniejące policzki na twarzy przyjaciela.
- Remusie czyżbyś się zawstydził?- uśmiechnęła się promieniście podchodząc do niego. Kochała wiedzieć, że podoba się chłopakom. Miała swoje sekrety podrywaczki, o których wiedziała tylko Lily. Podeszła powoli do niego zawieszając mu się na szyi. W ten sposób mogła dowolnie roztaczać swój urok osobisty patrząc w oczy ofiary. Prawdziwa z niej modliszka.
- Co ty robisz?- Lunatyk zdezorientowany spytał towarzyszki.
- Flirtuję głuptasie!- na te słowa zupełnie się speszył. Wprawiła go w kompletne zakłopotanie co bardzo ją cieszyło.
– Dlaczego mnie nie pocałujesz?- spytała uśmiechając się zalotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 21:17, 08 Mar 2011
|
|
|
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: centrum ^^
|
|
Boże jak ja jej nie cierpię Ugh... to jej 'flirtuje głuptasie' było takie słodko-idiotkowo-wredne jak ona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|