Spoilery

~*~*~*~

a coś ty. Wezmą tego ohydnego Jamesa co był w lustrze.

~*~*~*~

Bleee!@@!
To ja się pożygam! On wogule nie przypomnina Jamesa z moich snów!!
Ta Lily tak samo... :/

~*~*~*~

to jest koszmaar! ;<

~*~*~*~

Może jednak nie zrobią nam tego i wezmą kogos kto choc troche bedzie przypominał Jamesa opiasnego w książkah (mam nadzije) Smile

~*~*~*~

Raczej nie zmienią aktora. Choć... w sumie z Dropsem tak zrobili (ale aktor chyba umarł, jeśli dobrze pamiętam).
Harry też nie pasuje do moich wyobrażeń. I Fleur w sumie również. Za to Malfoy im się nawet udał. I Luna.

~*~*~*~

Wg mnie różnież Lily, Syriusz i Remus był źle dobrany... Nie podoba mi sie różnież Ginny... Sad

Lily Evans

Proszę

Nie będzie zbyt oryginalnie i może za dużo zdradzę, ale... a niech tam Wink

- Wolę zginąć w walce, niż zabity przez wściekłego przyjaciela – wyrzucił, unosząc zaczepnie jedną brew. Chyba kompletnie oszalał, kiedy postanowił postawić się Evans. Wyglądała na rozwścieczoną, a raczej nie podobała mu się wizja piekła, jakie mogła mu urządzić na resztę roku szkolnego… Był Huncwotem, a niestety zabrnął w to już zbyt daleko, żeby teraz odpuszczać… - Idziemy do Jamesa! – oświadczył, wyprostowując się, by spojrzeć na nią z góry. Lily prychnęła.
- Sam sobie idź! – wyrzuciła ze złością. – I już jesteś martwy Black! – odwróciła się i zrobiła krok w przeciwnym kierunku, ale wówczas poczuła ogromny ciężar na jednej z nóg. Spojrzała w dół i z mieszaniną oburzenia i zdumienia, wpatrywała się w czarnowłosego chłopaka, który usiadł na ziemi, trzymając ją mocno za nogę. Lily aż wstrzymała oddech, czy on się w ogóle nie krępował?! Nogami oplótł jej kostki, a rękoma okolice kolana, przywierając do niej za każdym razem, kiedy próbowała odrobinę ruszyć nogą.
- Odwal się Black! – krzyknęła, kiedy sporo osób zaczęło pokazywać ich sobie palcami.
- Jak pójdziesz do Jamesa! – odkrzyknął Syriusz, zacieśniając uścisk, kiedy zaczęła się mocniej szarpać.
- Przysięgam ci… zapłacisz mi za to… - syknęła, zdejmując z ramienia torbę.
- AŁA! – krzyknął Łapa, kiedy oberwał po głowie torebką wypchaną książkami. – Masz zamiar mnie okładać?
- Mam zamiar się ciebie pozbyć, a jeśli przy tym nabiję ci kilka guzów… no cóż. Niewielka strata! – zamachnęła się ponownie, ale tym razem Syriusz złapał torbę w połowie drogi, zamierzając pozbawić Evans narzędzia zbrodni.
- Puszczaj! – wrzasnęła.
- Puszczę jak pójdziesz do Jamesa! – Black szarpnął mocniej za torebkę, ale Lily nie zamierzała wypuścić jej z rąk.
- Nie… pójdę… do… Pottera! – wykrzyczała Lil, cały czas ciągając za torbę, która na koniec i tak rozerwała się, wysypując na posadzkę wszystkie rzeczy Rudej. Dziewczyna krzyknęła, dostrzegając mały, zgnieciony zwitek pergaminu, który upadł tuż obok Łapy.

~*~*~*~

Wspominałam, że uwielbiam Łapę?

Można wiedzieć kiedy doczekamy się całej notki? Wink

Lily Evans

Zobaczymy, zobaczymy Wink

Jak dobrze pójdzie może dziś/jutro

~*~*~*~

Och, spoiler supcio!!
Czekam na notkę, ale ciekawi mnie jeden fakt. Co było na tym pergaminie napisane??
Może kolejne spotkanie ze śmierciożercami?? Cool

~*~*~*~

Też zwróciłam na to uwagę.
Albo coś od Dor? Jamesa?
Tak czy siak, coś, co nie powinno się dostać w ręce Syriusza. : )

~*~*~*~

Syriusz w moim mniemaniu jest nieobliczalny, więc ŻADNA rzecz nie powinna dostawać się w jego cudowne rączki Wink

) tym bardziej tajemniczy zwitek pergaminu...Co tam było? Z niecierpliwością czekam na cały odcinek! ;*

~*~*~*~

haha! Black rządzi! Very Happy

zwitek pergaminu - za pewne od Pottera Very Happy

~*~*~*~

O tak. Lily moja kochana może dało by się notkę na jutro na 10 co? My tak ładnie prosimy.

~*~*~*~

Dlaczego akurat 10? O 10 ja jeszcze śpię ;p