Potter's Girls xD

~*~*~*~

Woah. Drabble widzę.

Hmmmh. Pozwolę sobie skomentować.

'ulicę Londynu'? Literówka czy chodziło o jedną ulicę?
Drugie i trzecie zdanie mi nie leżą. Po prostu. Wiem, czepiam się bardzo. Coś mi w nich nie pasuje. Pozmieniałabym, ale wtedy naruszona zostałaby liczba słów... Mimo to, pomajsterkowałabym, a później dodała gdzieś słówko - dwa. ^^

Zakończenie typowo drabble'owe. Myślimy o czymś, a na koniec okazuje się, że chodziło o coś zupełnie innego. Nie dałam się nabrać! Choć o cieście nie pomyślałam. Wink

Zgaduję, że to pierwsze drabble? Rozwijaj się nam, rozwijaj! ^__^

Talent kulinarny Va jest porównywalny do umiejętności Jamesa.

A tak w ogóle, to podziwiam wszystkich, którzy piszą. Mój talent wciąż chrapie i tylko czasem pozwala 'wydumać' coś zupełnie bezsensownego (na temat J., S. etc. bądź pod wpływem chwili - ktoś rzuca hasło, a ja kończę Wink

).

~*~*~*~

wybaczcie, pierwszy i ostatni raz pisałam coś takiego xd.
mnie wszystko pasuje - wiesz, ja mam taki dziwny styl, jeśli można to tak nazwać.
i całym sercem zostaję przy zwykłych opowiadaniach Smile

~*~*~*~

No to była bardzo... ciekawe Very Happy

. A tak przy okazji ann to muszę ci powiedzieć, że gdzie tylko nie wejdę to ty jesteś <lol2>!! Już cię chyba na wszystkich blogach widziałam.

~*~*~*~

ha! jestem bardzo rozchwytywana Wink

~*~*~*~

Nie, nie rozchwytywana tylko... wszędobylska.

~*~*~*~

Więc to jedna ulica? ;-P
Drabble potrafi być naprawdę ciekawe, ale wydaje mi się, że jest trudne do napisania. Wink

Trening czyni mistrza. Jak się talent ma, to ćwiczyć trza.

Piszesz cokolwiek poza Lily/James? Zobaczyłabym. ;>

Opowiadania/książki/inne długie teksty to zło. Człowiek się wciąga, siedzi do rana, a potem śpi do południa, a i tak niewyspany chodzi. ;P
Miałam kłaść się wcześniej. Hmm...

~*~*~*~

Va ja tez się zawsze wciągam i np. mimo planów na następny dzień siedzę i czytam do 6 nad ranem.

~*~*~*~

nie, nic innego nie piszę wartego przeczytania. nie mam czasu. Smile

teksty długie, wciągają, siedzisz do rana, ale jak później jest przyjemnie...! Razz

~*~*~*~

tak, to było ciekawe;p tyle, że ja mam tendencję do spoglądania na koniec więc pierw przeczytałam ostatnia linijkę;p wybacz:D a przyznam się, że już też gdzieś spotkałam ann;) i jeszczy pytanie... czy 'halska' ma coś wspólnego z Twoim nazwiskiem??

~*~*~*~

Hahahahah... No mówiłam to ann.
Też lubię spojrzeć na zakończenie.

~*~*~*~

halska. - ano ma wspólnego z nazwiskiem. ojej, czyżbyś mnie skądś kojarzyła? Smile

~*~*~*~

masz brata? Mateusza? bo jeśli tak to moja siostra chodziła z nim do kl w liceum... Wink

~*~*~*~

Nieznajoma: Żeby to szósta była, to bym nie narzekała. Razz

W sumie w wakacje da się przeżyć. Gorzej, jak dobry tekst 'złapiesz' w roku szkolnym.

Ann: Szkoda. ;>

A ja oduczyłam się! A w drabble patrzenie najpierw na zakończenie psuje całą zabawę. Teraz czasem tylko zerknę, gdy np. czytam książkę, kiedy pojawi się bohater, którego lubię.

~*~*~*~

~*~*~*~

Va: zerkam czasami na koniec, ale tylko przy takich dłuższych dziełach. Przy krótkich opowiadaniach tego nie robię.

Byłam dzisiaj w Łomży i tak chciałam kupić coś ciekawego. Koleżanka mi poleciła Zaginiony symbol . Ponoć dość ciekawe. Przekonam się dzisiaj. A wy macie jakieś takie swoje ulubione książki, które warto polecić? Chodzi mi o coś takiego mocniejszego, bo teraz na widok książek typu: nastolatka, koleś, miłość, kłopoty, happy end; to mnie normalnie mdli.