kate. ;>

~*~*~*~

A co! Ja w dwa dni ogarnęłam całe forum i to w czasie kiedy najwięcej zaczęłyśmy pisać!

~*~*~*~

Ja też się muszę wziąść za ogarnianie właśnie.

Lily Evans

Witam ponownie xD Jak zobaczyłam Cię w innych wątkach to mi się tak skojarzyło, że już była kiedyś chyba Kate, ale nie wiem, czy miałaś ten sam nick. W każdym bądź razie, bardzo mi miło Wink

Nie sądziłam, że będę kiedyś witać starych czytelników xD Zazwyczaj kadra odrobinę się zmienia, niektórzy odchodzą inni przychodzą xD Tylko ja tak zostaję =/
A z Grzesiem nawet kiedyś planowałam pisać opowiadanie na 2 role. Lily i James- dwa punkty widzenia Wink

Ale oczywiście stchórzyłam nauczona poprzednimi błędami, a zależało mi na znajomości z nim. Wielki fan HP, dlatego czytał.

~*~*~*~

aaa! dwa punkty... jak mamę kocham, to byłby raj! Smile

~*~*~*~

Ale pisać z pewnością byłoby ciężko. Dogadać się co do terminu notek, tematów itp. itd. Choć 'wtrącenia' z punktu widzenia Jamesa mogłyby być niezłe. ;>

~*~*~*~

Coś w tym jest. Czytałam kiedyś taki fanfik i tam właśnie te same wydarzenia były przedstawione przez dwóch głównych bohaterów przez co łatwiej było niektóre części zrozumieć.

Lily Evans

Ja pisałam kiedyś z dziewczyną poznaną przez internet. Lily i Dorcas. Problem nie leżał w terminach, czy tematach. Umiem się dopasować. Ostatecznie dwie różne osoby nie spędzają czasu razem, więc Dorcas pisała pierwszą notkę, a potem ja pisałam to samo z punktu widzenia Lily. Dodawałyśmy w różnych terminach, ale jej akcja odrobinę różniła się od mojej. W tym wspólnym opowiadaniu Dorcas multum czasu spędzała z Syriuszem, dzięki czemu ja mogłam zajmować się Lil w dowolny sposób, ale style tak się różniły... Zwracałyśmy uwagę na zupełnie różne rzeczy. Romansidło, to romansidło. Kwestia tego, czy czepimy się fizyczności, czy może raczej sfery uczuciowej Wink

Tak, czy owak, jestem leniwa i mam słomiany zapał, także moja wspólpraca zakończyła się po jakimś czasie. Pomysł z Grzesiem nie wypalił, ponieważ obawiałam się o swojego bloga na onecie =/ Coś kosztem czegoś. I choć Grześ zaproponował, że może wprowadzić ten inny punkt widzenia na lily-evans-15, to nie zgodziłam się, bo bałam się, że pomysł może się nie przyjąś

~*~*~*~

Fajnie by było, ale dla mnie jest dobrze jak jest teraz. Nic dodać nic ująć.

~*~*~*~

poprostu idealnie Smile

~*~*~*~

No, ale plusem narracji trzecioosobowej jest to, że 'widzisz' wszystkich bohaterów. Pisząc tylko z punktu widzenia Lily/Jamesa nie byłoby 'kawałków' z samą Sheryl, Remusem i Jas etc. Chyba, że byłoby to połączenie narracji pierwszo- i trzecioosobowej. Ale wtedy mogłoby się to stać zbyt zagmatwane. (:

~*~*~*~

Ale sobie narobiłam zaległości. Z dwa tygodnie mnie tu nie było chyba!
I Lily, ta Kate, którą pamiętasz to raczej nie mogłam być ja, bo: po pierwsze - wtedy jedynie czytałam, raczej nie komentowałam, a po drugie - tym nickiem zaczęłam posługiwać się dopiero niedawno. ;>
Ja choć raz się odzywam i pokazuję, a raz nie, to jednak jestem od dawien dawna i zawsze z niecierpliwością czekam na nowy rozdział. Równocześnie czytam kilka opowiadań, które są usuwane, porzucane, rozpoczynane od nowa, a czasem to ja się nimi nudziłam i przestawałam je czytać, wyszukując nowe. A Twoje jak było, tak jest. Podziwiam Cię, między innymi, właśnie za tą wytrwałość, stabilność. I choć zdarza się, że na notkę trzeba czekać długo, to ona zawsze w końcu się pojawia. I to Twoją historię darzę szczególnym uczuciem, to z Twoją jestem już tak długo jak z żadną. No, to tyle ode mnie.
Może zdążę teraz ogarnąć jeszcze inne tematy. Wink