Lily

Lily Evans

Nie wiem od czego zacząć opowiadanie o sobie... To trudne. Przede wszystkim jestem zbyt szaloną osobą, żeby wymyślić własny, solidny schemat, zaraz zaczęłabym skakać po pomysłach xD Do głowy wchodzi mi plan charakterystyki wyuczony z podstawówki ;>
Nazywam się Elwira Liliana (nie jestem dumna z tych imion, bo są przypałowe =pp) W. xD W sumie nazwisko też mogłabym podać. Bałabym się tylko, że mnie znajdą w necie, bo jestem konfliktową osobą i niewiele osób może przebywać ze mną dłużej. Zaszaleje jednak ten jeden raz i je podam xD Wawreniuk ^^. Mam około 1,70 wzrostu i nadwagę, co rzuca się w oczy- niestety u mnie jest ona wynikiem łykania hormonów... -.- Naturalny kolor włosów? Hmmm... Mam coś pomiędzy ciemnym blondem a rudymi, tylko tego i tak nie widać, ponieważ maluję włosy na różne odcienie. Teraz akurat mam coś na pozór czerwieni xD Oczy brązowe, nie piwne, brązowe i po mamie odziedziczyłam świdrujące spojrzenie, które pojawia się, kiedy się wkurzę. Mam też cała masę piegów =/ Przybywa ich z każdym latem... Och, jestem też nadzwyczaj blada, w jakiś magiczny sposób słońce nie tyka mojej skóry.
Co do charakteru... Nie określiłabym go jednym słowem. Mam dar poznawania ludzi, nowe znajomości przychodzą mi z łatwością, a po jakimś czasie potrafię też przewidywać czyjeś reakcje i zachowania, co często (niestety) wykorzystuję. Przysięgam, że podświadomie, to jak automat, robi się samo... Zanim pomyślę, że zrobiłam coś naumyślnie, już wywołałam pożądany efekt. Ogółem lubię nowe osoby we własnym towarzystwie, lubię być w dużych grupach, lubię być lubiana. Niestety skreślam kogoś jeśli wyczuję, że coś mu się we mnie nie podoba =/ Szybko popadam w irytację, a od tego blisko już do wybuchu złości, który skutkuje słowotokiem. Ciężko mnie przegadać, potrafię być bardzo złośliwa, rzucam trafne uwagi, potrafię sprawić, że ludzie nie wytrzymują przy mnie nerwowo. Tak więc, na pozór sympatyczna i miła, pokazuję swoje prawdziwe oblicze i z pewnością tracę przy głębszym poznaniu. Jestem pamiętliwa, ale często zdarza mi się zmienić o kimś opinie. Czasami robię coś bardzo głupiego wyłącznie dla żartu...
Jeśli miałabym porównać siebie do Lil, to z pewnością użyczyłam jej temperamentu. Jestem całkowicie nieprzewidywalna w swoich humorach, uparta i często odpycham od siebie rzeczy tak oczywiste, że sama podświadomie o nich wiem. Dałam jej też współczucie, mogę kogoś nie lubić, ale i tak przyjdę pocieszać, jeśli ta osoba tego oczekuje i jest w potrzebie. Sentymentalna również jestem.
Nieśmiałość dałam Jas. Z tym zawstydzaniem... idzie to rak łatwo, chociaż z pozoru nie ma dla mnie tabu. Czasem boję się wygłaszać głośno swoich opinii. Mogę mieć rację, ale nie powiem tego, dopóki nie usłyszę potwierdzenia od innych. Często oglądam się na ludzi, oczekując od nich jakiejkolwiek reakcji. Jas chyba porównałabym do mojej siostry. No, ona ma niewyparzoną gębę, ale to mniejsza... Z chłopakami jest równie nieobyta xD
Dorcas chciałam nadać życzliwość, bo jestem życzliwa. Niemal dla wszystkich. Niemal, bo jest kilka wyjątków, takich już nie do odzyskania. Resztę Dorcas zawdzięcza mojej przyjaciółce, od 6 lat... Tak, to niezdecydowanie i potrzeba posiadania chłopaka. Każda normalna dziewczyna nie chwytałaby się za Doriana, jeśli nie byłaby pewna swoich uczuć, prawda? ;>
Zaś Sheryl... W Sheryl włożyłam wrodzony egoizm, manipulacje i całą moją wredność. Mam nadzieję, że wyszło xD Nie mam tylko jej zdecydowania i pewności siebie.
Szaleństwa ulokowałam w Huncwotach, to magiczna mieszanka. Może to dziwne, ale w gruncie rzeczy każda dziewczyna marzy o czymś w rodzaju prawdziwej i niezrównanie wielkiej miłości. Myślałam o tym od 13-tego roku życia! Wiedziałam jakiego mężczyzny potrzebowałam u swojego boku i go sobie stworzyłam. Wierzcie bądź nie, ale prawdę mówiąc przez długi czas nikt nie był w stanie mnie usatysfakcjonować, bo zdawałam sobie sprawę, że bardziej zależy mi na postaci fikcyjnej niż na kimś z krwi i kości. To nie zmieniło faktu, że moja uwaga zawsze zwracała się w stronę osób popularnych, ciekawych, szalonych. I no cóż... Całkiem niedawno odkryłam, że osoba, nie zawsze jest taką jaką się wydaje. Jakieś 2 lata temu doszłam do niezbitego wniosku, że jako dziewczyna wybrałam chłopaka szalonego, dowcipnisia, który uwielbiał platać figle, zawsze wiedział czego chce i był bardzo pewny siebie, dopiero później PRAWDZIWIE go poznałam. Wtedy stwierdziłam, że James nie musi być tylko Huncwotem, zawsze z nicponiowatym uśmiechem na twarzy i diabelskimi iskierkami w oczach. James mógł być pociągająco poważny, mógł błyszczeć również na inne sposoby, nie musiał wcale być lekkoduchem. Nawet nie wiem, czy to było widać po opowiadaniu xD
Na zakończenie: uwielbiam każdy rodzaj muzyki, rysuję, maluję, piszę, niestety nie umiem grać na żadnym instrumencie- brak mi cierpliwości xD Najchętniej chwyciłabym wszystko garściami i zachłysnęła się życiem. Planuję zostać nauczycielką matematyki z prywatnym gabinetem kosmetycznym, a jeśli to nie wypali, to chcę napisać własną książkę o własnej historii. Pewnie znając mnie będzie to największe romansidło wszech czasów xDDD
Zapomniałam wspomnieć, że urodziłam się 10 pażdziernika 1990 roku o godzinie 00:10 ^^ uwielbiam 10-tki xD Moje największe marzenie? Mieć kogoś, kto kochałby nie tylko moje zalety, ale również każdą wadę z osobna, być dla kogoś powietrzem, ziemią, niebem i jeszcze wodą do picia Very Happy

Dziękuję xDDD
Jeśli coś sobie przypomnę (bo jestem bardzo roztrzepana), to z pewnością dopiszę Wink

Administrator

nie ma tabu .... xD to sie jeszcze okaże xD

Administrator

ale tak serio jesteś wredna?
Jak kazdy. Ważne jest to że jesteś życzliwa Smile

nie znam osoby nie wrednej Razz

Lily Evans

Ale ja mam ku temu wybitne zdolnosci Very Happy

~*~*~*~

No to opowiedz coś więcej o tych zdolnościach xd

~*~*~*~

hahah, Lil prawdziwa z Ciebie hedonistka ; DD.
Bd trzymać kciuki, że wypali opcja przyszłości z napisaniem książki, bo bardzo chciałabym ją przeczytać ; ))).

~*~*~*~

ja też

mogę już zamawiać?

~*~*~*~

Lily prawda że będziemy mogły przeczytać ją pierwsze? Smile

Jesteśmy przecież Twoimi wiernymi fankami Very Happy

~*~*~*~

no i jeszcze liczymy na dedykacje;p i autograf Very Happy

~*~*~*~

Wprost wyjęłaś mi to z ust Ziuta Very Happy

~*~*~*~

Ja też mam na to nadzieję :< oczywiście słyszałam o tym pomyśle i uważam, że będzie genialny. Mam nadzieje, że i moja książka wypali^^

~*~*~*~

A o czym będzie ta książka Lil :>

~*~*~*~

Hihi... ciężko powiedzieć. Mam plany już na 4 xD póki co piszą się dwie ;p

~*~*~*~

To zdradź fragmenty tych dwóch... a przynajmniej o czym są ;>

~*~*~*~

Jedna o coś typu "herosi" druga wempajer story ;p nie, nie będzie przypominało Twilightu (ubóstwiam Twilight xD) może ktoś kiedyś przeczyta :< a Wy? ;>